Mój pierwszy post był o domowym chlebie, który najlepiej smakuje z samodzielnie zrobionym masłem orzechowym. Dzisiaj właśnie przepis na to masło, od którego jestem ostatnio uzależniona.
Wiem, co pomyślicie- masło orzechowe jest kaloryczne! Nie zaprzeczam, jest, ale dzięki temu, że zrobimy je samodzielnie w domu nie ma w nim kalorycznych dodatków, takich jak olej. Orzechy są źródłem dobrych tłuszczów. Jedna kanapka dziennie z masłem orzechowym będzie sycącą i słodką przyjemnością. :)
Przepis na masło orzechowe
Dwie szklanki solonych orzeszków ziemnych wysypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut, aby się przyrumieniły. Musimy bardzo uważać by ich nie przypalić.
Następnie orzeszki mielimy blenderem (który musi mieć wytrzymałe ostrza) przez około 10-15 minut, aż do uzyskania masła. Do smaku dodajemy 2 łyżeczki cukru brązowego i ewentualnie troszeczkę soli.
Nasze masło już jest gotowe! Przekładamy je do słoiczka i zostawiamy do ostygnięcia. Możemy trzymać je w lodówce do miesiąca, ale u mnie po 2 tygodniach nie ma po nim śladu. Tak naprawdę, to nie wiem gdzie ono znika. :)
Przepis pochodzi z Moje Wypieki.
toz by mi pupa już całkiem w szwach pekła..hihihi..ale slina mi pociekła....pozdrawiamy...razem z Burym:)))
OdpowiedzUsuńja wyznaję zasadę, że lepiej być szczęśliwym i zaokrąglonym tu i ówdzie, niż sfrustrowanym na kolejnych dietach ;)
OdpowiedzUsuń